Heute ist Freitag, 29 März 2024
Lesung (Wort Gottes)
Gazeta parafialna

Geschichte

Współcześni rycerze. Powrót męskich ideałów

Krzysztof A. Edelman

"Stan rycerski zakonem wszystkiego rycerstwa jest, gdzie zakon ów jednaki jako i powołanie jego, jedne źródła w wierze świętej mające.

W służbie stanu swojego rycerze braćmi są, a braterstwo owe, siłę i dumę rodzące, źródłem czci i honoru rycerskiego się stawa. Jakoż nie ma godniejszego stanu ludzkiego serca i ducha, któryby bardziej powołany był w płodności swojej: zacność rodzić, miłość ojczyzny krzepić i sumienność powołania swego sprawować.

Bo też wiadomym jest, iż człowiek dumny, honorem się kierujący, szacunku dla siebie potrzebuje i by na ten szacunek zasłużyć w życiu swojem wedle zasad reguły świętej rycerskiej podąża.

Przeto winien rycerz pamiętać kim jest i zważać na to, co jego stan oznacza, pomnieć, że komu więcej poruczono, od tego więcej wymagać będą.

Pragnąc tedy, by czystość ducha i godność po wsze czasy, w stanie naszym rycerskim pozostawały, świętą regułę rycerską niniejszym spisujemy..."


Tymi oto wzniosłymi słowy rozpoczyna się "Reguła Rycerska" wraz z "Kodeksem Rycerskim" spisana przez Kapitułę Rycerstwa Polskiego na zamku Gniew w 1997 r. "Reguła" i "Kodeks" stworzyły tym samym podstawę działania rozrastającego się od dłuższego czasu ruchu rycerskiego, stawiającego sobie za cel kultywowanie średniowiecznej obyczajowości i kultury. Skąd wziął się pomysł powrotu do - wydawać by się mogło - dawno zapomnianych idei i obyczajów? Kim są ludzie podejmujący się rekonstrukcji nie tylko średniowiecznych strojów i uzbrojenia, ale i ówczesnej etykiety? By odpowiedzieć na te pytania, posiłkować się będę wywiadami przeprowadzonymi przeze mnie z członkami różnych bractw i stowarzyszeń nawiązujących swoją działalnością do średniowiecznej kultury oraz przeprowadzoną przeze mnie wśród członków gdańskich, poznańskich i warszawskich bractw rycerskich ankietą. Odwołam się też do własnych doświadczeń i obserwacji.

Instytucja rycerstwa, jak pisze Michael Pastoureau, została zaszczepiona na pniu systemu feudalnego około roku 1000. U schyłku XI w., wraz z początkiem epoki krucjat, dokonała się ostateczna przemiana wojownika w obrońcę chrześcijaństwa - rycerza. Stopniowo stan ten wytworzył własną kulturę, własne rytuały, obyczaje i heroiczną tradycję, opiewaną w "chansons de geste" - rycerskich poematach epickich. Kres rycerskiego świata nastąpił w wieku XV w związku z pojawieniem się na polach bitew broni palnej i przemianami sztuki wojennej, za czym szła stopniowa przemiana społecznej roli stanu rycerskiego.

Ideały rycerskie jednak nie uległy zapomnieniu, zaś pamięć o burzliwych i heroicznych czasach zakutych w zbroje bohaterów nie przestawała fascynować. W ostatnich dziesięcioleciach fascynacje te przybierać zaczęły coraz bardziej konkretny wymiar. I tak w Polsce początki "rycerskiej fali" wiązać należy ze zorganizowanym w latach 70-tych na zamku w Golubiu - Dobrzyniu jednym z pierwszych bali rycerskich. Stopniowo wokół tego zamku i osoby pana Kwiatkowskiego zaczęła się gromadzić grupa zapaleńców, organizująca bale i spektakle - turnieje rycerskie początkowo dla ówczesnych prominentów, z czasem także i dla szerszej publiczności.

Jednakże początki obecnego ruchu rycerskiego związane są z osobą dawnego dyrektora domu kultury w Gniewie, Jarosława Struczyńskiego, który z własnej inicjatywy rozpoczął na początku lat 90-tych restaurację zamku gniewskiego. W 1993 r. zorganizowany został jeden z pierwszych Turniei Rycerskich i Kuszniczych o Miecz Jana III Sobieskiego. Wtedy też pojawiła się tam założona wcześniej Smocza Kompania, nawiązująca w swej idei do średniowiecznych grup najemnych wojowników oraz inspirowana literaturą fantastyczną.

Początkowo niewielkie turnieje rycerskie na zamku gniewskim przekształciły się w połowie lat 90-tych w imprezy o zasięgu międzynarodowym, gdy pojawiać się zaczęli goście z Czech, Szwecji czy Niemiec. Zamek zaś i jego kasztelan, bo takie miano przyjął Struczyński, stał się nieformalną stolicą ruchu rycerskiego. Ruchu coraz dynamiczniej się rozwijającego, czego wyrazem były coraz liczniej organizowane turnieje (w 1997 r. - 21) m.in. w Bolkowie, Bytowie, Chojniku, Gdańsku, Szczytnie, Wolsztynie czy Warszawie. O ówczesnej randze zamku w Gniewie świadczy też fakt, iż tam właśnie doszło w 1997 r. do formalnego ukonstytuowania się Kapituły Rycerstwa Polskiego z hetmanem Pagińskim na czele, faktycznie działającej już od dwóch lat. Jednakże w 1997 roku doszło w Kapitule do pewnych sporów, w wyniku których i wskutek nieżyczliwej postawy radnych, Jarosław Struczyński zmuszony został do odejścia. Wydarzenie to stanowi cezurę w dziejach polskiego ruchu rycerskiego. Od tego bowiem momentu głównym zjazdem rycerskim stały się organizowane przez Struczyńskiego i Chorągiew Komturstwa Gniewskiego obchody bitwy pod Grunwaldem.

Znaczny wzrost popularności ruchu rycerskiego w ostatnich latach związany jest m.in. z zainteresowaniem mediów: prasy, radia i telewizji. Mimo jednak pewnej pozytywnej roli, jaką media odgrywają nie tyle w propagowaniu rycerskich ideałów, co raczej w informowaniu o aktywności ruchu rycerskiego, niestety w zdecydowanej większości prezentowanych materiałów odnajdziemy bardziej pogoń za sensacją, niż cokolwiek innego.

Trzon współczesnego ruchu rycerskiego w Polsce stanowią ludzie młodzi, w wieku od 20 do 30 lat. Spory jest też udział osób po 40-tce, choć ich udział w zabawach turniejowych jest zdecydowanie mniejszy, co wynika nie tyle z racji wieku czy kondycji, co z przyzwyczajeń związanych z teatralnością dawniej organizowanych turniei. W przeprowadzonej przeze mnie ankiecie najczęściej podawaną przyczyną włączenia się w działania grup rycerskich jest fascynacja średniowieczem, choć często powtarza się również zwykła ciekawość. Tylko nieliczni zajmują się historią zawodowo (pracownicy naukowi, nauczyciele) czy studiują historię lub np. archeologię. Wśród współczesnego rycerstwa spotykamy przedstawicieli różnych zawodów, od elektryków, przez handlowców, wojskowych, na lekarzach czy informatykach skończywszy. Znaczny procent, bo ok. 20, stanowią studenci różnych kierunków. Większość uczestników ruchu rycerskiego własnoręcznie szyje swoje stroje, tylko jednak ok. 30% wytworzyło własne uzbrojenie ochronne (kolczugi, kaptury kolcze, rękawice itp.) Najniższy procent stanowią wytwórcy uzbrojenia zaczepnego, co spowodowane jest oczywistymi problemami technologicznymi (chodzi głównie o głownie mieczy). Niewielu też wytwórców sięga do średniowiecznych sposobów wytwarzania uzbrojenia, często ze względów praktycznych wybiera się współczesne metody, wykorzystując np. spawarki do wykonywania np. hełmów.

Obecnie w ruchu rycerskim widoczne jest zainteresowanie trzema okresami historycznymi: Polską przedchrześcijańską lub wikingami, czasami krucjat (1096-1186) oraz panowaniem Władysława Jagiełły - ze szczególnym uwzględnieniem wielkiej wojny z zakonem krzyżackim. Warto zauważyć, że zwolennicy dwóch ostatnich w znakomitej większości kompletują stroje i ekwipunek z obu okresów. Natomiast grupa pasjonatów Polski przedchrześcijańskiej zamyka się w swoim gronie. Na te zjawiska oddziałało z pewnością przyjęcie przez Kapitułę Rycerstwa Polskiego uchwały o Komisji Uzbrojenia i Strojów oraz narzucenie przez organizatorów niektórych turniejów wymogów odnoszących się do epoki, do której nawiązywać będzie organizowane przedsięwzięcie. Współczesny ruch rycerski w coraz większym stopniu ewoluować zaczyna w kierunku tzw. archeologii doświadczalnej, połączonej z dobrą zabawą. Zabawą, dostarczającą jednak porcji solidnej wiedzy o przeszłości oraz podtrzymującą ciągle aktualne rycerskie wartości.


Krzysztof A. Edelman jest studentem V roku historii na UAM, stoi też na czele poznańskiego Bractwa Rycerskiego.

17396 mal gelesen

18, (1) 2001 - Św. Józef



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań