Prawdziwa pobożność chrześcijańska jest zawsze chrystocentryczna. Jednakże w ciągu wieków przybierała ona formy o różnej wartości, co znajdowało swój wyraz w piśmiennictwie religijnym i w sztuce sakralnej. Niniejszy artykuł ma ukazać jedną z form pobożności chrystologicznej, która swój wyraz znalazła w czci Najświętszego Serca Jezusa.
Kult Serca Jezusa opiera się na fundamentalnej prawdzie, która znana już była w Starym Przymierzu, a którą w pełni objawił Jezus Chrystus, a mianowicie - Bóg jest Miłością. Papież Pius XII w encyklice Haurietis aquas, wskazując na przejrzyste i głębokie źródło kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa, wymienił Pismo Święte, tradycję Kościoła i liturgię.
Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we mnie, niech przyjdzie do mnie i pije, gdyż - jak zapowiedziało Pismo - strumienie wody żywej popłyną z mojego serca. W tych słowach Jezus objawił najgłębszą tajemnicę Swojego Serca. Jest ono źródłem żywej wody, która, jak określa św. Jan, oznacza Ducha Świętego (por. J 7, 39). Innymi słowy, dary Ducha Św. Wypływają z samego wnętrza, z Serca Chrystusa Pana. Ta prawda znajduje swoje dopełnienie w relacji św. Jana o wypływie wody z przebitego boku zmarłego Chrystusa. (por. J 19, 33 - 34). Apostołowie i Ewangeliści skupiali swoją uwagę na ranie boku Chrystusa. Zbliżali się do niej, która kryła w sobie jakąś tajemniczą rzeczywistość, której jednak nie ośmielili się nazwać po imieniu. Niektórzy Ojcowie Kościoła w komentarzach do Pisma Św. zwracali także szczególną uwagę na scenę przebicia boku Chrystusa, podkreślając jednocześnie, że z niego narodził się Kościół i wypłynęły, jak ze źródła, wszystkie łaski wysłużone na krzyżu. (św. Justyn, św. Ambroży). Ważną rolę w ewolucji tego kultu odegrało nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pierwsi uczniowie Chrystusa dość wcześnie zaczęli otaczać pobożną czcią wszystko, co wiązało się z życiem Chrystusa, a szczególnie z Jego bolesną męką. Już Meliton z Sardes odbywał pielgrzymkę do Palestyny, aby poznać miejsce, gdzie się to wszystko głosiło i działo. Zakonnica Eteria, która ok. 400 r. pielgrzymowała do Palestyny, zostawiła opis nabożeństw związanych z liturgia Wielkiego Tygodnia. W Wielki Piątek zbierali się chrześcijanie na Golgocie, gdzie wśród śpiewów psalmów, całowali wystawione relikwie Krzyża Św. i czytali wyjątki z Pisma Św.. gdziekolwiek jest mowa o męce, czcząc w ten sposób godziny konania Zbawiciela.
Ogniskami rozwijającego się kultu w Średniowieczu stały się klasztory, zwłaszcza benedyktyński, cysterski, franciszkańskie i dominikańskie. Na szczególną uwagę w tym względzie zasługuje klasztor benedyktynek z Hefta w Saksonii. W XIII w. w tym klasztorze żyły dwie mistyczki: św. Mechtylda i św. Gertruda, które odznaczały się nabożeństwem do Serca Jezusa jak nikt dotąd. Serce Boże w życiu wewnętrznym obu zakonnic nie było tylko jakimś dodatkiem, czymś ubocznym i drugorzędnym, ale stałym i istotnym elementem przenikającym wszystkie formy pobożności. Św. Mechtylda została wprowadzona w tajniki Najświętszego Serca przez samego Pana Jezusa. Stało się to w czasie mszy św., kiedy Jezus wskazał na swoje Serce jako dowód szczególnego wybrania, jako dom ucieczki, jako przedmiot jej miłości. Od tej chwili zrodziło się w jej duszy gorące nabożeństwo i zaczęła otrzymywać od Najświętszego Serca wiele łask.
Paray - Le - Monial, niewielki miasteczko burgundzkie, leży w pobliżu słynnego opactwa benedyktyńskiego Cluny. Znajduje się tam pojezuicki klasztor, zamieszkany od 1629 r. przez siostry wizytki. W drugiej połowie XVII w, żyła w tym klasztorze zakonnica nikomu nieznana Małgorzata Maria Alacoque (1647 - 1690). Po wstąpieniu do zakonu, siostra Małgorzata otrzymała od Boga szereg objawień, spośród których największymi były objawienia Najświętszego Serca Pana Jezusa. Było ich cztery, a dotyczyły natury, celu i praktyki kultu.
Pierwsze miało miejsce 27 grudnia 1673 r. w uroczystość św. Jana Ewangelisty, apostoła Miłości Bożej. Klęcząc na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem zobaczyła Zbawiciela: Pan rzekł do mnie: Moje Boskie Serce gorzeje tak wielka miłością ku ludziom, a zwłaszcza ku tobie, że nie może już powstrzymać w sobie tej gorącej miłości. Musi je rozlać za twoim pośrednictwem i ukazać się ludziom, by ich ubogacić drogocennymi skarbami, które ci odsłaniam, a które zawierają łaski uświęcające i zbawienne, konieczne, aby ich wydobyć z przepaści zatracenia. Niedługo po tym widzeniu siostra Małgorzata otrzymała drugie objawienie, które uzupełnia pierwsze. Jezus Chrystus przekazał swoje pragnienie, aby ludzie Go miłowali i dlatego objawia im Swoje Serce wraz ze wszystkimi skarbami Bożej Miłości, pełne łask, miłosierdzia i zbawienia: To nabożeństwo jest ostatnim wysiłkiem mojej miłości i będzie dla ludzi jedynym ratunkiem w tych ostatnich czasach. W tym widzeniu jeszcze dokładniej został określony przedmiot kultu, a mianowicie niepojęta miłość Zbawiciela do ludzi, której symbolem jest Jego Najświętsze Serce. W trzecim widzeniu Jezus domagał się zadośćuczynienia i wynagrodzenia za niewdzięczność, oziębłość i wzgardę ludzi. Określił także praktyki wynagradzające:
W tym objawieniu nabożeństwo do Serca Jezusa nabiera cech wynagrodzenia za wzgardzoną miłość. Ostatnie objawienie, zwane "wielkim objawieniem", miało miejsce w 1675 r., w okresie Bożego Ciała. Siostra Małgorzata, klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, zobaczyła Chrystusa, który ukazując jej swoje Serce powiedział: Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło aż do wyczerpania i wykończenia się, by im dać dowody swej miłości. A w zamian od większości ludzi doznaje tylko niewdzięczność i świętokradztwa, przez ich oziębłość i pogardę, z jaką odnoszą się do mnie w tym sakramencie miłości. Ale o wiele większą boleść sprawia mi to, że nawet serca, mnie poświęcone, tak ze mną postępują. Dlatego żądam od ciebie, żeby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był poświęcony na szczególną uroczystość ku uczczeniu mojego Serca, przez to, że w tym dniu wierni przystępować będą do komunii św., że będą składać uroczyste wynagrodzenia przez publiczne wyznawania win, ażeby naprawić zniewagi, jakich to Serce doznało podczas wystawienia na ołtarzach. Obiecuje ci również, że moje Serce rozszerzy się, by roztaczać obficie wpływy swej Boskiej miłości na tych, którzy mu oddawać będą tę cześć i którzy starać się będą, by mu była oddawana. Wyjątkowe znaczenie tego objawienia polegało na tym, że Zbawiciel domagał się w nim kultu publicznego, ustanowienia osobnego święta ku czci swojego Serca.
We wszystkich tych objawieniach zostały określone zasadnicze elementy kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa: przedmiot, cel i praktyki.
Chrystus, w Paray - Le - Monial prosił o ustanowienie uroczystości Najświętszego Serca, którą należało obchodzić w piątek po oktawie Bożego Ciała. Pierwsze starania w tej sprawie podjął klasztor wizytek w Dijon. Jednakże wizytki starały się o uzyskanie pozwolenia na Mszę i oficjum tylko dla klasztorów swojego zakonu. Dopiero Konstanty Szaniawski i król Polski August II domagali się od papieża ustanowienia święta dla całego Kościoła. Podjęte starania nie zostały jednak ukoronowane powodzeniem głównie dlatego, ze kult Serca Jezusa opierano na objawieniach prywatnych siostry Małgorzaty, nie sprawdzonych jeszcze przez Kościół. Nowe prośby napłynęły do Rzymu za pontyfikatu Klemensa XIII. August III, idąc śladami ojca, wszczął na nowo starania o zatwierdzenie kultu.. W porównaniu z dotychczasowymi interwencjami polskimi w Rzymie, list Augusta III zacieśnia prośbę o mszę i oficjum tylko do terytorium Polski.
Ukoronowaniem wszystkich próśb, które na przestrzeni przeszło pół wieku napływały do Stolicy Apostolskiej z różnych stron świata, był słynny Memoriał biskupów polskich, przedłożony Kongregacji Obrzędów na początku 1765 r. Po zapoznaniu się z tekstem Memoriału i z dołączoną do niego dokumentacją Kongregacja Obrzędów postanowiła przychylić się do próśb biskupów Królestwa Polskiego i Arcybractwa Rzymskiego, udzielając zezwolenia na uroczyste obchodzenie święta z własną mszą i oficjum. Dekret owej Kongregacji potwierdził w całej rozciągłości Klemens XIII, 6 lutego 1765 r. Była to przełomowa data w dotychczasowych dziejach kultu Najświętszego Serca. Po raz pierwszy Kongregacja Obrzędów i papież wyrazili wyraźnie i oficjalnie swoja opinię na temat tego nabożeństwa. Ów dekret był wielkim sukcesem Polski, dawno oddanej kultowi Najświętszego Serca. Zasługi Polski w tym względzie podkreślił zarówno Pius XII w encyklice Haureitis aquas, jak i Paweł VI w liście apostolskim Investigabiles divitias Christi.
Teologia Serca Bożego jest równocześnie programem życia. Jest to program stary jak chrześcijaństwo. Teologia Boskiego Serca jest pewnym programem życia wiarą.