Dziś jest Piątek, 29 marca 2024
Czytania
Gazeta parafialna

Boże Narodzenie

Apokryf łaciński, VI w. n.e.

Ewangelia Pseudo - Mateusza
(zwana także Księgą narodzin Matki Bożej i dzieciństwa Zbawiciela)

[W trakcie ucieczki do Egiptu] przybyli do pewnej groty i chcieli w niej odpocząć, Maryja zeszła z osiołka i siadła trzymając na kolanach Jezusa. Było również z nimi trzech chłopców, którzy towarzyszyli Józefowi, i jedna dziewczynka wędrująca z Maryją. Nagle z groty wyszło wiele smoków, na których widok dzieci zaczęły krzyczeć ze strachu. Wtedy Jezus, zsunąwszy się z kolan matki, stanął przed smokami, one zaś oddały mu hołd i odeszły.

Wtedy spełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka Dawida: "Chwalcie Pana z ziemi smoki, smoki i wszystkie głębiny morskie". (Ps. 148, 7) Sam zaś mały Jezus podchodząc do nich nakazywał im, aby nikomu nie szkodziły. Ale Maryja i Józef bardzo bali się, aby przypadkiem smoki nie zraniły dzieciątka. Jezus zaś rzekł do nich: "Nie bójcie się i nie uważajcie mnie za dziecko, zawsze bowiem byłem mężem dorosłym. Trzeba więc, aby wszystkie dzikie zwierzęta leśne złagodniały wobec mnie". Podobnie lwy i lamparty z czcią padały przed nim i towarzyszyły im na pustyni.

Dokądkolwiek Maryja i Józef udali się, poprzedzały ich wskazując drogę. (...) Lwy zaś kroczyły z nimi wraz z wołami, osłami i bydlętami jucznymi, które niosły potrzebne im rzeczy i nikogo nie atakowały, choć razem przebywały. Łagodne były wśród owiec i baranów, które Józef i Maryja zabrali z Judei i mieli ze sobą. Te zaś szły pośród wilków, nie płoszyły się i nikomu nie działa się krzywda. Wtedy wypełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka: "Wilki z baranami paść się będą, lew i wół razem jeść będą plewy" (Iz.65,25) Były bowiem dwa woły, które ciągnęły wóz z potrzebnymi rzeczami, a lwy im wskazywały drogę.

Po trzech dniach takiego podróżowania Maryja poczuła zmęczenie od nadmiernego żaru na pustyni. Widząc palmę powiedziała do Józefa: "Odpocznę nieco pod jej cieniem". Józef z pośpiechem zawiózł ją pod palmę i pomógł zejść z osła. Kiedy Maryja spoczęła pod drzewem przyglądając się liściom palmy dostrzegła wiele owoców i powiedziała do Józefa: "Chciałabym, jeśli to możliwe, pokosztować owoców tej palmy". A Józef rzekł do niej: "Dziwi mnie, że tak mówisz. Widzisz przecież jak wysoka jest ta palma, a pragniesz jeść jej owoce. Ja zaś martwię się brakiem wody, bo nasze bukłaki są puste i nie mamy czym ugasić pragnienia, ani my, ani nasze zwierzęta."

Wtedy dziecię Jezus spoczywając uśmiechnięte na łonie matki powiedziało do palmy: "Pochyl się drzewo, posil swoimi owocami moją matkę". I na te słowa natychmiast palma pochyliła swój wierzchołek aż do stóp Maryi i zebrali z niej owoce, którymi wszyscy się posilili. Kiedy już wszystkie owoce palmy zostały zebrane, pozostała ona pochylona oczekując rozkazu powstania od tego, na którego rozkaz pochyliła się. Jezus wtedy rzekł doń: "Powstań palmo, wzmocnij się i podziel los moich drzew, które są w ogrodzie Ojca mego. Odkryj zaś u swych korzeni źródło, które ukryte jest w ziemi. Niech z niego popłyną wody dla ugaszenia naszego pragnienia." Natychmiast palma wyprostowała się, a spośród jej korzeni zaczęły wypływać źródełka wód przejrzystych, rześkich i bardzo słodkich. Widząc te źródełka ucieszyli się wielce i ugasili pragnienie, wraz z pozostałymi ludźmi i zwierzętami i złożyli dzięki Bogu. (...)

Szczęśliwi i uradowani dotarli do granic Hermopolis i weszli do jednego z miast Egiptu, które zwie się Sotinen. A ponieważ nie znali nikogo, kto mógłby ich przyjąć w gościnę, wstąpili do świątyni, zwanej kapitolem egipskim. W świątyni tej stało trzysta siedemdziesiąt pięć posągów bóstw, którym codziennie w obrzędach bałwochwalczych składano cześć boską. Gdy błogosławiona Maryja weszła z dzieciątkiem do świątyni, stało się tak, iż wszystkie posągi bóstw padły na ziemię. Wszystkie leżały z doszczętnie rozbitymi i strzaskanymi obliczami. W ten sposób jawnie okazała się ich nicość.

Wtedy wypełniło się to, co zostało powiedziane przez proroka Izajasza: "Oto Pan przyjedzie na lekkim koniu i wkroczy do Egiptu, a poruszą się przed Jego obliczem wszystkie dzieła rąk Egipcjan".


Przeczytano 14286 razy

27, (4) 2003 - Bóg w dom



Copyright 2003-2024 © Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri i parafia pw. NMP Matki Kościoła w Poznaniu
stat4u
Kalendarz
Czytania
Kongregacja Oratorium Św. Filipa Neri - Poznań